aaa4
YouTuber

Dołączył: 06 Gru 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:00, 13 Gru 2017 Temat postu: inter |
|
|
Rourke zszedł z dachu godzinę później i ustało walenie młotka. Na jednej ręce miał potężne rozcięcie i wyciągał ją do Becky tak, jakby od dwudziestu lat byli małżeństwem i przyzwyczaił się już do tego, że to ona opatruje mu wszystkie rany.
— Mam w kuchni jakieś środki odkażające i plaster — powiedziała łagodnie.
— Nie zapomnij pocałować, Becky, żeby lepiej się goiło! — krzyknął za nimi Mack, siadając obok dziadka, aby obejrzeć w telewizji jakiś stary western.
Becky poszła do kuchni, aby wyjąć z kredensu opatrunki. Rourke cicho zamknął kuchenne drzwi na klucz i podszedł do stojącej przy zlewie dziewczyny.
— Mack miał dobry pomysł — mruknął, patrząc jak Becky przemywa ranę i smaruje środkiem odkażającym.
— Nie trzeba całować, żeby się polepszyło — odburknęła. — Czy to cię boli?
— Nie. Prokuratorzy okręgowi to twardzi ludzie. To zabójcy. — Pochylił się do przodu. — Czy wiesz, dlaczego rekiny nie jedzą prawników?
Becky podniosła ostrożnie oczy.
— Nie. Dlaczego?
— To zawodowa grzeczność.
Roześmiała się wbrew sobie. Jej twarz rozjaśniła się. Na nosie uwidoczniły się piegi, a jej orzechowe oczy nagle stały się duże, łagodne i pełne blasku.
Rourke ujął jej twarz w dłonie i nachylił się, dotykając ustami jej warg w sposób przypominający pocałunek. Becky natychmiast poczuła narastające podniecenie.
Dziewczyna oddychała głośno, zaszokowana swoją reakcją na tak łagodną pieszczotę.
Rourke popatrzył jej w oczy. Kiedy ponownie [link widoczny dla zalogowanych]
schylił się do jej rozchylonych warg, jego oczy zwęziły się i ściemniały. Zrobił to jeszcze raz, i jeszcze raz, czując, jak jej ciało lekko sztywnieje pod dotykiem jego rąk. Przesunął dłonie na jej biodra i mocno przytulił dziewczynę do siebie. Jęknął i wpił się w jej usta.
Nie mogła nawet udawać, że chce się mu oprzeć. Zaledwie ostatniej nocy miała gorące sny, a pamięć o tym, jak wspaniale się kochali, ciągle jeszcze była żywa. Jej ciało doskonale wiedziało, jaką on może jej dać rozkosz. I ono nie pozwoliło Becky walczyć.
Smakujące dymem jego usta były dla niej smakiem niebios, zdecydowana władczość jego ramion — ekstazą.
Przesunął ją nieco do tyłu, aż dotknęła plecami zimnej, szorstkiej ściany. Jego dłonie spoczęły na ścianie tuż obokjej głowy, a całe ciało mężczyzny pochyliło się nad nią w wyzywającej intymności.
Becky oddychała głośno, co tylko ułatwiło mu dostanie się do jej ust. Czuła, jak jego język wsuwa się głęboko do jej ust, i objęła rękami plecy Rourke'a. W jej ciele rozgorzał ogień.
Otworzyła oczy dopiero wtedy, kiedy poczuła jego dłonie wsuwające się pod jej spódnicę. Rourke miał prawie czarne oczy i spiętą twarz. Czuła na brzuchu jego podnieconą męskość.
- Tutaj? — szepnęła, nie mogąc złapać oddechu.
Źrenice Rourke'a błyszczały.
— Tutaj. Teraz.
Ciągle patrzył w oczy Becky i zsunął figi z jej szczupłych nóg. Potem całował jej ciało w tak namiętnej pieszczocie, że dyszała coraz głośniej.
Pieścił ją, unosząc spódnicę i bluzkę. Jego usta nie znajdowały już żadnej przeszkody w całowaniu jej rozgorączkowanego ciała. Dotknął twardych sutek i torturował Becky pieszczotami, podtrzymując jednocześnie ramieniem. Potem rozległ się lekko metaliczny dźwięk, oderwał usta od jej piersi i ustawił jej ciało w ten sposób, że jego nogi znalazły się między jej udami.
Trzymał ją zszokowaną w ramionach. Miał zamglone oczy. Pchnął mocno i wbił się w nią.
— Rourke! — jęknęła, drżąc z bólu. Trzymaj się mnie — wyszeptał ochrypłym głosem,
poprawiając dłonie na jej ciele. Zaczął się poruszać. — Będzie bardzo gorąco i szybko, a ty będziesz chciała krzyczeć z [link widoczny dla zalogowanych]
rozkoszy, ale nie krzycz, bo cię usłyszą.
Znowu zamknął wargami jej usta. Nie zwracał uwagi na jej słabe protesty. Było to oczywiście szaleństwo, ale jego ciało zapanowało nad nim, a i Becky chciała tego całą sobą.
— Nie możemy — szepnęła, kiedy zaczął poruszać się szybko i rytmicznie. Mówiąc to, wygięła uda, aby mu pomóc. Otworzyła usta w bezgłośnym krzyku. Widziała, jak tężeje mu twarz, czuła, że Rourke staje się częścią jej ciała, czuła, że ten straszliwy rytm staje się rozkoszną torturą.
Rourke zacisnął zęby tuż nad jej głową.
— Boże — powtarzał urywanym głosem. — Boże, Becky, nie mogę się powstrzymać. — Wykrzywił twarz. Jęczał bezradnie, całkowicie tracąc kontrolę nad swoim ciałem, unosząc się lekko ku ciału Becky. Miał zamknięte oczy i z trudem łapał powietrze. — Widzisz, jakie to dla mnie straszne! — wydusił z siebie. Przerwał na chwilę, a jego oczy wpatrywały się z bólem w jej twarz. — Zrób coś, by to mnie przestało męczyć, Becky — wyszeptał prosto w jej usta. — Dokończ to za mnie.
Becky patrzyła na Rourke'a zaszokowana tym, co się wydarzyło i jednocześnie zachwycona przenikającą jej ciało rozkoszą. Starała się rozpaczliwie, aby dać mu pełne zadowolenie.
— Dobrze ci jest?
— To ekstaza — udało mu się wyjąkać. Otworzył oczy. Drżał. — Dotknij mnie — poprosił szeptem.
Zdziwiło ją, że może tak łatwo i szybko, z gorączkową chęcią ulegać jego żądaniom. Kiedy Rourke poczuł na sobie jej wstydliwe dłonie, zdołał złapać oddech. Przykrył jej ręce swoimi i uczył, jak ma to robić.
Teraz rozkosz zaczęła przenikać jej ciało, jakby były to dręczące ją czyjeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|